Film na Youtube z przepisem zobaczyłam przypadkowo. Po opadnięciu emocji, jakie we mnie wzbudził (uwielbiam słodkości), wysłałam go do znajomych i podjęłam decyzję o zrobieniu go zaraz po przyjeździe do domu (we Wrocławiu nie mam miksera ani blendera).
Wszystkie składniki osobno lubię, połączone tworzą przesłodką bombę kaloryczną.
Całość robi wielkie wrażenie i sernik ten warto choć raz przygotować, choć dla mnie efekt jest trochę za słodki.
Jeśli jesteście łasuchami, albo chcecie przygotować coś specjalnego koniecznie wypróbujcie ten przepis!!!
Składniki:
50 g masła
25 g cukru
200 g kremowego sera (ja dałam mascarpone)
250 ml ubitej śmietany (30% powinno wystarczyć)
200 g Nutelli
2 paczki Oreo
2 tabliczki Milki mlecznej
3 opakowania Kinder Bueno
Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej (do garnka z wodą wkładamy miseczkę z masłem i gotujemy wodę). Oreo kruszymy blenderem na proszek. Do ciasteczek wlewamy rozpuszczone masło i całość łączymy, aż powstanie jednolita masa. Mieszaninę przekładamy do tortownicy i dobrze ugniatamy łyżką, a następnie odkładamy do lodówki na 2 godziny.
Śmietankę ubijamy mikserem, dodajemy cukier, a następnie serek. Kiedy całość połączy się w jednolitą masę przekładamy na ciasteczkowy spód i obie warstwy chłodzimy przez kolejne dwie godziny.
Nutellę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i rozprowadzamy po ciasteczkach i serze. Odkładamy do stwardnienia. Czekolady również roztapiamy i wlewamy na resztę, układając na nich kawałki Kinder
Bueno (batoniki mają przykleić się do płynnej jeszcze Milki).
Gotowe ciasto odkładamy na 2 godziny do lodówki.
Wirtualna książka przydatnych przepisów
sobota, 7 lutego 2015
piątek, 23 stycznia 2015
Szybka i zdrowa sałatka z łososiem, awokado i miodowym dressingiem
Nowy rok. Tym razem bez większych postanowień (podobno brak postanowień = brak rozczarowań).
Jedynym planem było szeroko pojęte zdrowsze życie (odżywianie + aktywność fizyczna). Dla dobrego samopoczucia.
I o ile na ćwiczeniach trochę się znam, to na jedzeniu w ogóle. Dopiero zaczynając zdrowe eksperymenty kulinarne przedstawiam przepyszną sałatkę.
Składniki:
2 garście mieszanki sałat
1/2 garści łuskanego słonecznika
1/2 garści pestek dyni
1/2 awokado
50g łososia wędzonego
Dressing:
1 łyżka płynnego miodu
1 łyżeczka musztardy
3 łyżki oliwy z oliwek
1 szczypta chilli
Na patelni prażymy (aż zmienią kolor) słonecznik i dynię. Połówkę awokado oraz łososia kroimy w nieregularną kostkę. Do miseczki wrzucamy 2 garście miksu sałat (nie utrudniajcie sobie życia - kupujcie te wcześniej umyte), do tego dodajemy awokado oraz łososia, posypujemy prażonymi nasionami. Całość polewamy dressingiem (miód, musztardę, oliwę i chilli mieszamy ze sobą w osobnej miseczce). Na koniec łączymy dressing z pozostałymi składnikami.
Można podawać z pieczywem lub grzankami.
Jedynym planem było szeroko pojęte zdrowsze życie (odżywianie + aktywność fizyczna). Dla dobrego samopoczucia.
I o ile na ćwiczeniach trochę się znam, to na jedzeniu w ogóle. Dopiero zaczynając zdrowe eksperymenty kulinarne przedstawiam przepyszną sałatkę.
Składniki:
2 garście mieszanki sałat
1/2 garści łuskanego słonecznika
1/2 garści pestek dyni
1/2 awokado
50g łososia wędzonego
Dressing:
1 łyżka płynnego miodu
1 łyżeczka musztardy
3 łyżki oliwy z oliwek
1 szczypta chilli
Na patelni prażymy (aż zmienią kolor) słonecznik i dynię. Połówkę awokado oraz łososia kroimy w nieregularną kostkę. Do miseczki wrzucamy 2 garście miksu sałat (nie utrudniajcie sobie życia - kupujcie te wcześniej umyte), do tego dodajemy awokado oraz łososia, posypujemy prażonymi nasionami. Całość polewamy dressingiem (miód, musztardę, oliwę i chilli mieszamy ze sobą w osobnej miseczce). Na koniec łączymy dressing z pozostałymi składnikami.
Można podawać z pieczywem lub grzankami.
sobota, 22 listopada 2014
Proste muffiny z nutellą
Listopad. Za oknem szaro, zimno i źle. Po tygodniu spędzonym na Kanarach jeszcze trudniej wrócić do rzeczywistości. Jesienną słotę postanowiłam osłodzić sobie babeczkami.
Wczoraj spróbowałyśmy z Kasią muffinek z czerwonej fasoli (ze względu na brak blendera nie do końca się udały). Dziś przyszła kolej wykorzystać kilogramowy słoik nutelli, który przywiózł Tato Patrycji.
Babeczki bajecznie proste do zrobienia, zmniejszyłam zawartość tłuszczu i cukru - i tak wyszły odpowiednio słodkie.
Składniki:
1 1/4 szklanki mąki tortowej
1 szczypta soli
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 szklanki oleju
8 łyżeczek cukru
1 jajko
1 cukier wanilinowy
1/3 szklanki mleka
12 łyżeczek nutelli
Do miski wsypujemy wszystkie suche składniki i dobrze mieszamy (mąka, sól, proszek, cukier, cukier wanilinowy). Następnie dorzucamy składniki mokre (wszystkie oprócz nutelli!!!) i dobrze mieszamy, aż składniki się połączą na gładką masę. Przygotowujemy foremki i papilotki do których wlewamy po łyżeczce masy (tak, aby przykryć spód foremki). Następnie do każdej babeczki dokładamy po łyżeczce nutelli i przykrywamy łyżeczką cista.
Piekarnik nagrzewamy do 175-180 stopni i wkładamy nasz wypiek na 20-25 minut (sami musicie ocenić, kiedy będą dobre za pomocą patyczka).
Po wyjęciu z piekarnika uważamy, żeby nie zjeść wszystkich stojąc z podobnym do Was łakomczuchem przy lodówce, tak jak jak i Pati ;)
Wczoraj spróbowałyśmy z Kasią muffinek z czerwonej fasoli (ze względu na brak blendera nie do końca się udały). Dziś przyszła kolej wykorzystać kilogramowy słoik nutelli, który przywiózł Tato Patrycji.
Babeczki bajecznie proste do zrobienia, zmniejszyłam zawartość tłuszczu i cukru - i tak wyszły odpowiednio słodkie.
![]() |
| W sobotę w akademiku nikt na styl nie patrzy :) |
1 1/4 szklanki mąki tortowej
1 szczypta soli
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 szklanki oleju
8 łyżeczek cukru
1 jajko
1 cukier wanilinowy
1/3 szklanki mleka
12 łyżeczek nutelli
Do miski wsypujemy wszystkie suche składniki i dobrze mieszamy (mąka, sól, proszek, cukier, cukier wanilinowy). Następnie dorzucamy składniki mokre (wszystkie oprócz nutelli!!!) i dobrze mieszamy, aż składniki się połączą na gładką masę. Przygotowujemy foremki i papilotki do których wlewamy po łyżeczce masy (tak, aby przykryć spód foremki). Następnie do każdej babeczki dokładamy po łyżeczce nutelli i przykrywamy łyżeczką cista.
Piekarnik nagrzewamy do 175-180 stopni i wkładamy nasz wypiek na 20-25 minut (sami musicie ocenić, kiedy będą dobre za pomocą patyczka).
Po wyjęciu z piekarnika uważamy, żeby nie zjeść wszystkich stojąc z podobnym do Was łakomczuchem przy lodówce, tak jak jak i Pati ;)
niedziela, 26 października 2014
Kasza jaglana z sosem śmietanowo - porowym z pieczarkami
Wracam do gotowania.
Na tyle, na ile pozwoli mi czas, którego coraz bardziej mi brakuje.
Zainspirowana podpatrzonym u Kasi obiadem postanowiłam spróbować kaszy jaglanej.
Wyszło pysznie!
Składniki:
1 por
1 cebula
7-8 pieczarek
1 szklanka kaszy jaglanej
1 mała śmietana 12%
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka masła
3 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
*opcjonalnie pierś z kurczaka
Szklankę kaszy zalewamy dwoma szklankami (tak było napisane na opakowaniu, w trakcie musiałam dolać znacznie więcej) wody i dodajemy łyżeczkę masła i sól. Całość gotujemy w garnku na małym ogniu, aż kasza będzie miękka, w razie potrzeby dolewając wody i często (!) mieszając, aby się nie przypaliła.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, którą szklimy na oliwie i cukrze.
*W tym momencie mięsożercy mogą dorzucić pokrojonego w kostkę kurczaka i podsmażać z cebulą.
Pora kroimy w krążki i dodajemy na patelnię. Pieczarki obieramy (niektórzy myją), kroimy w plasterki i dodajemy do pora i cebuli. Od czasu do czasu mieszamy czekając, aż pieczarki "puszczą wodę" i zmiękną.
Do warzyw dodajemy śmietanę i przyprawiamy (sosem sojowym oraz czosnkiem) i chwilkę dusimy.
Kiedy kasza jest już miękka dodajemy ją na patelnię i chwilkę mieszamy.
Smacznego!
Na tyle, na ile pozwoli mi czas, którego coraz bardziej mi brakuje.
Zainspirowana podpatrzonym u Kasi obiadem postanowiłam spróbować kaszy jaglanej.
Wyszło pysznie!
Składniki:
1 por
1 cebula
7-8 pieczarek
1 szklanka kaszy jaglanej
1 mała śmietana 12%
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka masła
3 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
*opcjonalnie pierś z kurczaka
Szklankę kaszy zalewamy dwoma szklankami (tak było napisane na opakowaniu, w trakcie musiałam dolać znacznie więcej) wody i dodajemy łyżeczkę masła i sól. Całość gotujemy w garnku na małym ogniu, aż kasza będzie miękka, w razie potrzeby dolewając wody i często (!) mieszając, aby się nie przypaliła.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, którą szklimy na oliwie i cukrze.
*W tym momencie mięsożercy mogą dorzucić pokrojonego w kostkę kurczaka i podsmażać z cebulą.
Pora kroimy w krążki i dodajemy na patelnię. Pieczarki obieramy (niektórzy myją), kroimy w plasterki i dodajemy do pora i cebuli. Od czasu do czasu mieszamy czekając, aż pieczarki "puszczą wodę" i zmiękną.
Do warzyw dodajemy śmietanę i przyprawiamy (sosem sojowym oraz czosnkiem) i chwilkę dusimy.
Kiedy kasza jest już miękka dodajemy ją na patelnię i chwilkę mieszamy.
Smacznego!
sobota, 25 października 2014
(bardziej) Zdrowe muffiny z płatkami owsianymi i jabłkiem
Sobota... Teoretycznie dzień produktywności, u mnie zakończył się na wizycie w centrum handlowym, praniu oraz standardowym weekendowym wypiekaniu.
W środę wracamy z Pati do domu, więc czas zjeść zapasy, oczywiście tylko i wyłącznie po to, aby się nie zmarnowały ;) A jako, że zostały jabłka i jogurt naturalny, a ostatnio staram się odżywiać trochę lepiej, wybór padł na muffiny z płatkami owsianymi i jabłkami.
Nie za słodkie, wilgotne, ciężko poprzestać na jednej...
Składniki:
1 szklanka płatków owsianych (ja używam błyskawicznych)
1 szklanka mąki pszennej (tak, wiem... mało zdrowo :) )
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia (ja dałam płaską i nie wyrosły zbyt ładnie)
1/2 szklanki cukru (dałam trochę mniej)
1/2 łyżeczki soli
3 łyżeczki cukru waniliowego
1 jajo
3/4 szklanki jogurtu naturalnego
1/3 szklanki oleju
2 jabłka
Do miski wsypujemy mąkę, płatki, sól, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia. Całość mieszamy. Następnie dodajemy jajko, olej, jogurt i pokrojone w kostkę jabłka. Powtórnie mieszamy tak długo, aż składniki się połączą. Foremki wykładamy papilotkami, wypełniamy masą i wkładamy do piekarnika (ok. 180 stopni, ja piekłam ok.30 minut, ale proponuję samemu kontrolować stopień wypieczenia za pomocą drewnianego patyczka/ wykałaczki). Kiedy babeczki będą już przyrumienione a patyczek czysty wyjmujemy i odliczamy minuty do momentu, kiedy wystygną na tyle, żeby "dokonać degustacji".
W środę wracamy z Pati do domu, więc czas zjeść zapasy, oczywiście tylko i wyłącznie po to, aby się nie zmarnowały ;) A jako, że zostały jabłka i jogurt naturalny, a ostatnio staram się odżywiać trochę lepiej, wybór padł na muffiny z płatkami owsianymi i jabłkami.
Nie za słodkie, wilgotne, ciężko poprzestać na jednej...
Składniki:
1 szklanka płatków owsianych (ja używam błyskawicznych)
1 szklanka mąki pszennej (tak, wiem... mało zdrowo :) )
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia (ja dałam płaską i nie wyrosły zbyt ładnie)
1/2 szklanki cukru (dałam trochę mniej)
1/2 łyżeczki soli
3 łyżeczki cukru waniliowego
1 jajo
3/4 szklanki jogurtu naturalnego
1/3 szklanki oleju
2 jabłka
Do miski wsypujemy mąkę, płatki, sól, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia. Całość mieszamy. Następnie dodajemy jajko, olej, jogurt i pokrojone w kostkę jabłka. Powtórnie mieszamy tak długo, aż składniki się połączą. Foremki wykładamy papilotkami, wypełniamy masą i wkładamy do piekarnika (ok. 180 stopni, ja piekłam ok.30 minut, ale proponuję samemu kontrolować stopień wypieczenia za pomocą drewnianego patyczka/ wykałaczki). Kiedy babeczki będą już przyrumienione a patyczek czysty wyjmujemy i odliczamy minuty do momentu, kiedy wystygną na tyle, żeby "dokonać degustacji".
sobota, 16 marca 2013
Niezawodny przepis na ciasto naleśnikowe
Dzisiaj przepis na ciasto naleśnikowe. Sprawdzi się u osób dla których określenie "dosypuj mąki lub mleka tak długo, aż uzyskasz pożądaną konsystencję" jest nie do końca jasne (czyli dla ludzi takich jak ja :) ). Nie lubię przepisów, w których składniki podane są na oko lub "mniej więcej", ciężko mi również z takimi, w których podana jest dokładna gramatura (nie mam wagi). Na szczęście niedawno odkryłam przeliczniki miar i wag (wystarczy wpisać tak w google) i możemy dowolnie kombinować w zakresie przeliczania gramów na szklanki, szklanek na łyżeczki itp.
Składniki:
Składniki:
- 2 jajka
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka mleka
- 1/4 szklanki wody (lepiej gazowanej, ale niekoniecznie)
- olej - 1 łyżka
- szczypta soli (na koniec łyżeczki)
- łyżeczka płaska cukru/ cukru waniliowego
- szczypta proszku do pieczenia (na koniec łyżeczki)
Wszystkie składniki wrzucamy do miski/ blendera i miksujemy na gładką masę - robiłam naleśniki wg tego przepisu i jeszcze nigdy nie musiałam zagęszczać lub rozcieńczać ciasta.
I słówko od Cioci dobra Rada - przy smażeniu naleśników nie wylewajcie oleju na patelnię - wlejcie kroplę na ręcznik papierowy i pomiędzy smażeniem pojedynczych naleśników "przecierajcie" ręcznikiem patelnię - zużyjecie mniej oleju = naleśniki będą mniej tłuste!
czwartek, 14 marca 2013
Ciasto na pizze "Italian style"
Tego przepisu używa się u nas w domu zawsze, kiedy przygotowujemy pizzę. To, co go różni od innych to miejsce, gdzie rośnie ciasto, czyli w naszym przypadku lodówka!
Składniki:
2 szklanki mąki krupczatki
pół szklanki letniej wody
1 saszetka drożdży w proszku Oetker (zielone)
2 łyżki oliwy/oleju (wersja dla studenta)
łyżeczka soli
Składniki:
2 szklanki mąki krupczatki
pół szklanki letniej wody
1 saszetka drożdży w proszku Oetker (zielone)
2 łyżki oliwy/oleju (wersja dla studenta)
łyżeczka soli
Składniki wymieszać ze sobą, ugnieść na zbite ciasto, ważne, aby nie było za twarde, bo nie urośnie! - w razie potrzeby dodać wody/oliwy. Na koniec uformować w kulkę, którą można nasmarować oliwą. Przenieść do miski, przykryć i włożyć do lodówki na min. 1 godzinę.
Gotowe!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)










